Piłkarska reprezentacja Polski pokonała na PGE Arenie Danię 3:2 (1:2). Bohaterem pierwszego po blisko 36 latach zwycięskiego meczu biało-czerwonych z Duńczykami, a zarazem pierwszej polskiej wygranej na nowym gdańskim stadionie, był Waldemar Sobota. Piłkarz Śląska Wrocław potwierdził w Gdańsku, że jest graczem formatu europejskiego. Kiedy na kilka minut przed końcowym gwizdkiem opuszczał boisko, publiczność długo biła mu brawo. Reprezentacyjnego pomocnika chwalił po meczu trener Waldemar Fornalik, który - jak sam przyznał - zwykle powstrzymuje się od wystawiania indywidualnych ocen w świetle jupiterów. - Sobota potwierdził, że jest w bardzo dobrej dyspozycji. Nie tylko strzelił gola, ale wiele naszych akcji rozpoczynało się właśnie od niego - komentował polski szkoleniowiec. A co o grze polskiego zespołu sądzi Morten Olsen, trener duńskiej reprezentacji? - Potwierdziło się to, co wiedzieliśmy. Polski zespół potrafi grać pressingiem, dobrze wychodzi do kontr i jest należycie przygotowany do gry pod względem fizycznym. Wyróżniali się na pewno piłkarze Borussii Dortmund oraz Sobota - komentował trener Duńczyków, który w środę obchodził 64. urodziny. Życzenia jubilatowi składał prezes Zbigniew Boniek, o prezenty zadbała polska defensywa. Źle ustawiony mur i nieporozumienia między obrońcami na przedpolu bramkowym sprawiły, że po pierwszej połowie goście mogli cieszyć się z prowadzenia 2:1. Szczęśliwie zwycięstwa rywalowi nie podarowaliśmy. Waldemar Sobota zdobył na PGE Arenie swoją trzecią bramkę w narodowych barwach, zaś nieznani szerszej publiczności Mateusz Klich (FC Zwolle) i Piotr Zieliński (Udinese Calcio) wpisali się na listę reprezentacyjnych strzelców po raz pierwszy. - Najwięcej do poprawy jest w defensywie. Jeśli nie tracimy bramki, to w każdym meczu stać nas na to, aby ją zdobyć - wyznał przed środową potyczką z Duńczykami trener Fornalik. Po meczu słowa naszego szkoleniowca nie straciły na aktualności. - Za wcześnie jest mówić, że w Gdańsku narodziła się nowa siła reprezentacji - ocenił stan przygotowań do decydującej batalii o udział w barażach do przyszłorocznych mistrzostw świata.
Polska - Dania 3:2 (1:2). Bramki: Mateusz Klich 4, Waldemar Sobota 59, Piotr Zieliński 60 - Christian Eriksen 18, Martin Braithwaite 45.
POLSKA: Szczęsny (46. Boruc) - Jędrzejczyk (75. Celeban), Szukała, Glik, Wawrzyniak - Błaszczykowski, Krychowiak, Kaźmierczak (46. Zieliński), Klich (85. Salamon), Sobota (89. Mierzejewski) - Lewandowski (78. Sobiech).

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia