Lampką szampana powitali Nowy Rok w Dworze Artusa pomorscy przedsiębiorcy, samorządowcy, przedstawiciele świata nauki, polityki, kultury, sportu i mediów. Na zaproszenie Pracodawców Pomorza, Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza i Pomorskiej Izby Rzemieślniczej MSP przybył m.in. marszałek pomorski Mieczysław Struk. - Kryzys jest, ale na tym świat się nie kończy. Bo kryzys oznacza też szansę. Przede wszystkim dla tych, którzy potrafią dostosować się do nowych warunków na rynku. Nie można się załamywać – w rozmowach ludzi stanowiących w dużej mierze o obliczu pomorskiej gospodarki pobrzmiewały noworoczne nutki optymizmu. Co do lat ubiegłych, to Pracodawcy Pomorza i ich gospodarczy sojusznicy wystąpili do prezydenta Komorowskiego o ogłoszenie abolicji dla firm, które nie składały w terminie sprawozdań finansowych do rejestru sądowego. Jak się okazuje, sprawa łamania przepisów art. 77 ustawy o rachunkowości, stanowiącego jeden z zarzutów stawianych przez prokuraturę Marcinowi P., b. prezesowi Amber Gold, dotyczy zarządów kilku tysięcy pomorskich spółek. Wiele z nich nigdy nie rozpoczęło działalności bądź też zdążyło jedynie wykazać straty. Przedsiębiorcy z Pomorza dążą do większej integracji środowiska, o sprawach ważnych dla gospodarki chcą mówić silniejszym, a przede wszystkim jednym głosem. Rozpoczęły się rozmowy w sprawie połączenia organizacji Pracodawcy Pomorza z Regionalną Izbą Gospodarczą Pomorza. Do fuzji może dojść w maju lub czerwcu tego roku. - Na podjęcie ostatecznych decyzje mamy jeszcze trochę czasu, niewykluczone jednak, że nowa organizacja przyjmie nazwę Izba Regionalna Pracodawców Pomorza - wyjawia Tomasz Limon, dyrektor biura PP. 10.01.2013 / fot. Maciej Kosycarz / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia