- Gdynia jest dzisiaj – tymi słowami rozpoczynała się w Centrum Riviera premierowa prezentacja najnowszego albumu ze zdjęciami autorstwa Zbigniewa i Macieja Kosycarzów. Najwięksi gdyńscy miłośnicy serii wydawniczej „Fot. Kosycarz. Niezwykłe zwykłe zdjęcia...” czekali na ten swój dzień od roku 2006 r., kiedy cykl debiutował na rynku. Historia Gdyni opowiedziana na 300 fotografiach wypełniła karty dziesiątego albumu. - Przygotowania rozpoczęły się przed ośmioma laty. Kiedy tylko trafiałem na coś fajnego w Gdyni, od razu to wyłuskiwałem, skanowałem i archiwizowałem - podkreślał Maciej Kosycarz. - Czy warto było czekać aż tyle lat? Kiedy patrzę na zdjęcie wykonane przez tatę pod koniec lat 50. na skrzyżowaniu Skweru Kościuszki i ul. 10 Lutego, przedstawiające pompę i chłopców napełniających butelki na śmigus dyngus, to nie mam wątpliwości. Fotografię tę znalazłem w sierpniu tego roku, tuż przed rozpoczęciem prac nad albumem. Przy okazji pojawił się pomysł reaktywacji gdyńskich pomp, bo wielu mieszkańców wspomina je z sentymentem – dodawał autor. - Czekaliśmy na tę albumową Gdynię długo. Dziesiątka jest liczbą ciekawą – sądzę, że przypadnie czytelnikom do gustu. Gdynianie kochają opowieści o Gdyni i jej historii. Jestem przekonany, że fotograficzna opowieść o tym, jak budowało się miasto, będzie dla nich nie lada przygodą – podkreślał prezydent miasta Wojciech Szczurek. Honorowymi gośćmi sobotniej premiery byli także: sąsiad Gdyni – prezydent Sopotu Jacek Karnowski, znane postacie gdyńskiego futbolu – Roman i Tomasz Koryntowie oraz Czesław Boguszewicz (uchwyceni przed 20 laty przez Macieja Kosycarza w pokoju VIP-ów na stadionie Bałtyku w przerwie derbowego meczu z Lechią), scenografka Łucja Sobczak i aktorka Krystyna Łubieńska – bohaterki jednego z najzabawniejszych gdyńskich zdjęć z czerwonym dywanem, dziennikarz Tomasz Gawiński – uwieczniony na fotografii sprzed ponad 20 lat w szalonym tańcu z Katarzyną Tomczak, nowo wybraną Miss Ziemi Gdańskiej i Elbląskiej, a także Krzysztof Skiba, kolega Macieja Kosycarza z ławy szkolnej, który po raz kolejny zapisał się na kartach serii „Niezwykłe zwykłe zdjęcia”. - Ale to nie za sprawą naszej znajomości, lecz dlatego, że jestem bardzo fotogeniczny – uzasadniał swoją stałą obecność w albumowej serii popularny muzyk i performer. Przed dziewięcioma laty polecał jako atrakcję turystyczną Gdyni miejsce, w którym miało powstać polskie Hollywood, czyli imperium filmowe firmy EL-Gaz Janusza Leksztonia. Jak wyszedł ów żart, warto przekonać się, wertując karty albumu. Na premierze „Gdyni” nie mogło zabraknąć jeszcze jednej ważnej postaci. Gdańszczanin Damian Naskręt tradycyjnie już jako pierwszy ustawił się w ogonku po album z dedykacją i autografem, co oczywiście nie mogło ujść uwadze autora. 29.11.2014 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia