Srebrny Sekstant i Nagroda Honorowa Rejs Roku 2016 w rękach kpt. Szymona Kuczyńskiego. 47. odsłonę najważniejszych wyróżnień w polskim żeglarstwie morskim zdominowali samotni żeglarze na niewielkich łódkach. Zgodnie z tradycją uroczystość wręczenia laurów odbyła się w pierwszy piątek marca - na pamiątkę przejścia trawersu Przylądka Horn przez jednostkę pływającą pod polską banderą. 80 lat temu dokonał tego "Dar Pomorza". - Widać po tegorocznym werdykcie, że my, na tych małych łódkach, przestaliśmy być postrzegani jako nieszkodliwi wariaci. Wreszcie dostrzeżono, iż potrafimy na nich bezpiecznie i daleko żeglować – mówił podczas żeglarskiej gali w Dworze Artusa zdobywca głównych nagród, który opłynął samotnie świat na niewielkim jachcie „Atlantic Puffin”. Wyprawa Maxus Solo Around stanowiła zwieńczenie konsekwentnych morskich przedsięwzięć realizowanych przez Szymona Kuczyńskiego w ostatnich latach. Oceaniczne regaty i wokółziemski rejs miały dokumentować, że bez wielkich nakładów finansowych można podejmować i bezpiecznie realizować nawet najtrudniejsze żeglarskie wyzwania. Kapitan Kuczyński wypłynął w listopadzie 2014 roku z Wysp Kanaryjskich na łódce typu Maxus 22 (dł. 6,36 m). Po 15 miesiącach, 4 marca 2016 roku zamknął wokółziemską pętlę, wpływając do Las Pokonał 28 587 mil morskich. Żeglował trasą pasatową - po przejściu Atlantyku i Kanału Panamskiego, z zaledwie jednym postojem (Markizy) przepłynął Pacyfik. „Mimo skrajnych warunków pogodowych i przeciwności natury technicznej wykazał żeglarski profesjonalizm i odpowiedzialność - żeglował bezpiecznie i z powodzeniem. Kapitan Szymon Kuczyński i jacht Atlantic Puffin ukończyli tę próbę w dobrej kondycji” - podkreślali jurorzy w swoim werdykcie. II Nagrodę Honorową Rejs Roku kapituła przyznała kpt. Aleksandrowi Hanuszowi - za śmiałą, transatlantycką wyprawę Atlantic Dinghy samodzielnie zbudowanym jachtem mieczowym „King of Bongo”(6,53 m długości). Był to pionierski w polskim żeglarstwie rejs - swobodne żeglarstwo morskie na łódce, która nawet na Mazurach mogłaby uchodzić za niewielką. „Porty Portugalii, oceaniczny przelot na Maderę, Kanary, Wyspy Zielonego Przylądka, wreszcie najdłuższy (2196 Mm), transatlantycki skok na Martynikę” - jurorzy przypominają najważniejsze etapy wyprawy Aleksandra Hanusza. Żeglarz nie mógł osobiście odebrać wyróżnienia, bo znowu jest na morzu. III Nagroda Honorowa Rejs Roku trafiła do rąk Michała Palczyńskiego docenionego za trzyletnią wyprawę dookoła świata na jachcie „Crystal”. Kapitan i organizator przedsięwzięcia profesjonalnie poprowadził jacht na dystansie 55 555 mil morskich (w 42 etapach) z załogami liczącymi w sumie 210 żeglarzy. Podróżowali za własne pieniądze. Opłynęli m.in. Horn, Tasmanię i Przylądek Dobrej Nadziei.
Podczas piątkowej gali wręczono również: honorowe wyróżnienia Rejs Roku 2016 - kpt. Krzysztofowi Grubeckiemu i kpt. Piotrowi Kuźniarowi, Nagrodę Specjalną Polskiego Związku Żeglarskiego - Morskiej Służbie Poszukiwania i Ratownictwa (SAR), Nagrodę Prezydenta Miasta Gdańska „Bursztynowa Róża Wiatrów” - Akademickiemu Klubowi Morskiemu w Gdańsku, Nagrodę Grotmaszta Bractwa Kaphornowców - Sekcji Żeglarstwa Morskiego RTW LOTTO-Bydgostia oraz Nagrodę Magazynu Sportów Wodnych Żagle – kpt. Szymonowi Kuczyńskiemu. 3.03.2017 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia