Hiszpańskie rękawy ułatwią życie pasażerom korzystającym z usług Portu Lotniczego Gdańsk w Rębiechowie. Za kilkanaście dni skończą się piesze i autobusowe wycieczki po płycie lotniska. Trzy szklane tunele, które połączą klatkę schodową terminalu T2 z samolotami, dotarły we wtorek do Gdańska po blisko dwutygodniowej podróży na platformach trzech ciężarówek. Instalacja rękawów jest kwestią kilku dni. Przed dopuszczeniem do użytku tunele będą poddawane testom. - Pierwsi pasażerowie skorzystają z nich na początku kwietnia – zapowiada Michał Dargacz, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Gdańsk.
Dostawcą rękawów jest hiszpańska firma Emte Sistemas Sau wyłoniona w drodze przetargu spośród czterech oferentów. Całkowity koszt zamówienia wynosi 12,7 mln zł brutto, przy czym jest to cena dostawy i montażu nie trzech, lecz pięciu rękawów wraz z automatycznymi systemami dokowania. Dwa kolejne tunele zostaną zainstalowane przy rozbudowywanej części terminalu T2, która w przyszłym roku połączy się z powstającą po sąsiedzką stacją Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.
Zaletą gdańskich rękawów jest ich uniwersalność. Jak się dowiadujemy, tunelem z Hiszpanii można przejść nie tylko na pokład Boeinga czy Airbusa. Szklane pomosty z Emte Sistemas Sau dostosowane są także do obsługi mniejszych samolotów, m.in. bombardierów Dash Q400 i odrzutowców regionalnych CRJ, z których korzystają tacy przewoźnicy jak Eurolot czy Air Berlin. Niestety, zmiany jakościowej nie odczują w Gdańsku pasażerowie linii Ryanair. Żeby dostać się do samolotu lub z niego wysiąść, nadal będą musieli wchodzić na płytę lotniska. Największy w Europie tani przewoźnik lotniczy nie zamierza ponosić opłat za korzystanie z rękawów. Nie ma też takiego obowiązku. 12.03.2014 / fot. Sebastian Elijasz / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia