KFP / RESTAURACJA KUBICKI ZNOWU OTWARTA
Po blisko trzyletniej przerwie i długotrwałym remoncie, od soboty (4 bm.) ponownie otwarta jest znana gdańska Restauracja Kubicki. Jeszcze bez rozgłosu, w oczekiwaniu na uroczystą inaugurację, zaplanowaną na przełom września i października, podejmuje pierwszych gości. Jak za dawnych dobrych czasów – golonkami przyrządzanymi według receptur pamiętających czasy pierwszego właściciela – Bronisława Kubickiego, pasztetami z żuławskich kur, schabem i kaczką w maladze. Grzegorz Zaleski, nowy właściciel restauracji założonej nad Motławą przy ul. Wartkiej 5 w 1918 r., przez dwa lata zbierał przepisy i receptury od byłych kucharzy „Kubickiego”. Chce, aby tak jak w czasach przedwojennych, przychodziło się tu na polską kuchnię, podkreśloną gdańskimi akcentami. Tych ma być coraz więcej, bo też historyczne miejsce szeroko otwiera się nie tylko na turystów, ale przede wszystkim na gdańszczan. - Wychowywałem się dwieście metrów stąd. Nie kupiłem tylko lokalu, kupiłem też historię. I chciałbym, żeby trwała – z sentymentem mówi o „Kubickim” Grzegorz Zaleski. Dwuletni remont lokalu, przed zamknięciem w niczym nie przypominającego dawnego smaku, a zapachem zwyczajnie odstraszającego gości, odkrył cudowną historię Gdańska. W ścianie przylegającej do muru zamku krzyżackiego możemy dziś zobaczyć 750-letnią cegłę. Nie brakuje tutaj też cegły „holenderki”, z której Kaszubi zbudowali pół starego Gdańska. W przebieralni dla pracowników jest kawałek muru z gotyckiego zamku. Można wejść i dotknąć historii. Ściany uwolnione od płyt karton-gipsowych oddychają korzystając z dobrodziejstwa zupełnie nowej wentylacji. Nowe są też stropy i belki. - Ostatnie pół roku przed zamknięciem lokalu to był już zwyczajny skandal. Sypało się wszystko. Od 35 lat żadnego remontu... Pani konserwator zabytków nie chciała spisywać protokołu w lokalu, musieliśmy wyjść z procedurami na zewnątrz - wspomina pierwsze dni remontu nowy właściciel Restauracji Kubicki. Wkrótce mają powrócić do tego miejsca wieczory tematyczne i towarzyskie spotkania gdańszczan. Jak na starym plakacie, wymalowanym farbką wodną, który wpadł w ręce Zaleskiemu w czasie remontu. 16 grudnia 1956 r. Restauracja Kubicki zapraszała wszystkich przyjaciół i sympatyków na wspólne śpiewanie kolęd. - Ksiądz Krzysztof Niedałtowski mówi, że jeśli teraz tak nie będzie, to gdańszczanie sami przyjdą pod Kubickiego, żeby śpiewać kolędy – śmieje się restaurator gdańskiej historii. 09.08.2012 / fot. Mateusz Ochocki / KFP / tekst: (d.ł.)
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia
t00013461.jpg (4256px x 2832px) 4716kb
Gdansk. Restauracja Kubicki, ktora po ponad dwu letniej przerwie i gruntownym remoncie zostala ponownie otwarta.
08.08.2012
fot. Mateusz Ochocki / KFP
t00013462.jpg (4256px x 2832px) 4232kb
Gdansk. Restauracja Kubicki, ktora po ponad dwu letniej przerwie i gruntownym remoncie zostala ponownie otwarta.
08.08.2012
fot. Mateusz Ochocki / KFP
t00013463.jpg (3991px x 2656px) 1957kb
Gdansk. Restauracja Kubicki, ktora po ponad dwu letniej przerwie i gruntownym remoncie zostala ponownie otwarta. 08.08.2012 fot. Mateusz Ochocki / KFP
t00013464.jpg (2119px x 3184px) 1591kb
Gdansk. Restauracja Kubicki, ktora po ponad dwu letniej przerwie i gruntownym remoncie zostala ponownie otwarta. 08.08.2012 fot. Mateusz Ochocki / KFP
t00013465.jpg (4256px x 2832px) 3764kb
Gdansk. Restauracja Kubicki, ktora po ponad dwu letniej przerwie i gruntownym remoncie zostala ponownie otwarta.
08.08.2012
fot. Mateusz Ochocki / KFP
t00013466.jpg (4256px x 2832px) 3345kb
Gdansk. Restauracja Kubicki, ktora po ponad dwu letniej przerwie i gruntownym remoncie zostala ponownie otwarta. 08.08.2012 fot. Mateusz Ochocki / KFP