Tłumy wielbicieli Jerzego Stuhra ściągnęły w sobotę do Sali Herbowej sopockiego Urzędu Miasta. Motywem przewodnim Biesiady Literackiej była książka „Tak sobie myślę”, napisana przez wybitnego aktora, reżysera i pisarza w czasie jego walki o życie z chorobą nowotworową krtani. Pisał w szpitalu i w domu, niemal każdego dnia pochylał się nad zeszytem podarowanym mu przez córkę. O tym trudnym czasie i okolicznościach, w jakich powstał niezwykły dziennik – świadectwo miłości do życia – mógł Jerzy Stuhr refleksyjnie rozmawiać w sobotę z mieszkańcami Sopotu. I o tym jak jego publiczne i dzielne trwanie pomagało innym chorym łapać nadzieję, wiarę w odwrócenie losu. Dziś aktor cieszy się zdrowiem, ma wiele twórczych planów. Po spotkaniu ustawiła się do Jerzego Stuhra długa kolejka czytelników. Każdy chciał mieć autorski wpis na kartach niezwykłego dziennika. 06.04.2013 / fot. Jerzy Bartkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia