KFP / SYRENA OBCHODZI 59 URODZINY 15 marca 2016
podziel się na Facebooku  podziel się na Twitterze
Nigdy nie miała silnika od motopompy. Mitem o sile 27 koni mechanicznych czerpanej ze strażackiego parku maszyn obrosła syrenka na skutek ogólnonarodowej skłonności do żartów. Śmieszy nas i pyrka na polskich drogach od 59 lat. Jeśli cofniemy się do prototypu z drewnianym szkieletem nadwozia, pokrytym płytami pilśniowymi, to będzie z nami już prawie całe sześć dekad. Nierównomierne pyrkanie dwusuwowego silnika, niebieskawy dymek ulatujący z rury wydechowej i ten niepowtarzalny zapach towarzyszący spalaniu mieszanki benzyny z olejem, unoszący się jeszcze długo po tym jak auto znikało za zakrętem, uczyniły z syrenki pojazd dziś kultowy. - Niemal od początku ciągnęła się też za nią opinia samochodu o delikatnych przegubach. Bo te – przy większych skrętach kierownicy – urywały się w Syrenie nader często – wspomina Piotr Sikora, szef Sekcji Pojazdów Zabytkowych Automobilklubu Morskiego, właściciel niebieskiej „skarpety” 105L z 1975 r. Sto piątka z literką „L” to już był luksus w świecie syren. Miała nawet regulowane oparcia w fotelach. - Ta z pozoru zaleta z czasem potrafiła przerodzić się w wadę. Słabość mechanizmu tkwiła w gwincie. Często używany wyrabiał się, by w końcu puścić w najmniej oczekiwanym momencie. Jak już raz kierowca poleciał na plecy, to potem nic nie dawało mu większej pewności za kierownicą niż kurczowe jej trzymanie – śmieje się Piotr Sikora. Jedno w komforcie siedzenia z kółkiem syrenki przez ćwierć wieku się nie zmieniło: żeby przysunąć się lub oddalić od kierownicy i pedałów, trzeba było z auta wysiąść, unieść fotel i trafić nim w „swoje” otwory podłogowe. Produkcja modelu 100 ruszyła w warszawskiej Fabryce Samochodów Osobowych 20 marca 1957 r. Blachy pierwszych pięciuset prawdziwie polskich pojazdów dla „racjonalizatorów, przodowników pracy, aktywistów, naukowców i przodujących przedstawicieli inteligencji” były wyklepywane ręcznie. Prasy na taśmie montażowej FSO pojawiły się dopiero jesienią 1958 r. Wtedy też, bodaj w październiku, po raz pierwszy syrenka zaistniała jako bohaterka reklamy prasowej. FSO informowała P.T. Klientów, że „w sprzedaży wolnorynkowej oprócz średniolitrażowych samochodów Warszawa znajdują się małolitrażowe samochody Syrena”. Pod krótką charakterystyką (zużycie paliwa – 7,3 l/100 km, maksymalna szybkość – 105 km/h, ciężar - 860 kg) i czarno-białym zdjęciem syrenki, której drzwi otwierały się „pod wiatr”, klienci mogli odnaleźć informacje o tym, gdzie naprawia się owe polskie samochody. W całym kraju były trzy polecane stacje obsługi: fabryczna w Warszawie oraz autoryzowane - w Katowicach i Gdyni, przy ul. Czerwonych Kosynierów 189, przemianowanej na początku lat 90. ponownie na Morską. Z popularną „skarpetą”, ulicą Morską i dawną stacją kontroli pojazdów TOS (dzisiejszy budynek PZU) wiążą się wspomnienia Kamili Perzewskiej, 28-letniej właścicielki Syreny 105 z 1974 r. (dźwignia zmiany biegów jeszcze przy kierownicy). - To był jeden z trzech punktów na dwunastokilometrowej trasie „rodzice - dziadkowie”, w których Syrena mojego taty lubiła odmawiać posłuszeństwa. Regularnie zapierała się w tych samych miejscach – wspomina członkini Sekcji Pojazdów Zabytkowych gdyńskiego AM. Kremowo-bordową syrenkę ujeżdża od 2002 r. W czerwcu odebrała prawo jazdy, potem dała ogłoszenie na stronie internetowej miłośników syren i warszaw, a w listopadzie pojechała do Koszalina po swój pierwszy w życiu samochód. Syrenkę wybrała z... sentymentu. - Nie wiedziałam, na co się piszę. W pamięci miałam jedynie rodzinne przygody i ten niezapomniany zapach wydobywający się z rury wydechowej. Radość była za to podwójna, bo poprzedni właściciel odstąpił mi auto za darmo. Bardziej niż na gracie zależało mu na wolnym miejscu w garażu – wspomina Kamila Perzewska. Auto przeszło od tamtej pory dwa duże remonty, właścicielka zaś – solidną szkołę syreniarza, a to jest ktoś więcej niż kierowca. Dziś klubowicze polecają Kamilę jako kopalnię wiedzy na temat „skarpet”, zaś dziewczyna syreniarz śmieje się z tego, że jej rówieśnice mylą syrenkę z trabantem ("ale przejechać się za miasto, to chce każda"). Co ciekawe, na zlocie „mydelniczek” w Anklam, dokąd Kamila wybrała się w swoją najdłuższą syrenkową podróż, młodzi Niemcy dopatrywali się w polskim samochodzie owocu produkcji rodem z VEB Automobilwerk Eisenach. Brali syrenkę za coś w rodzaju limitowanej serii Wartburga 311. - Ale ona była i jest nasza. Co prawda jeszcze na początku XXI wieku mogła być postrzegana w kategoriach wstydu, jednak na przełomie lat 2008 i 2009 zaczęliśmy częściej zwracać uwagę na jej wartość historyczną. Sam jestem najlepszym tej zmiany w podejściu do „skarpety” przykładem. Nigdy wcześniej nie miałem syrenki, specjalizuję się w zabytkowych oplach, a moim pierwszym autem był fiat 125p z 1975 r. Jednakowoż w 2005 r. żal zrobiło mi się na widok „skarpety” wyrwanej przez kolegę z rąk mieszkańca Oksywia. Była po tak zwanym polskim remoncie: płyta podłogowa trzymała się w niej na biteksie, lakier pokrywał spawy maskujące dziury... Wziąłem ją, odremontowałem, jest i jeździ. A z częściami nie ma problemu. Jak wszystko dzisiaj, można je dostać na allegro – opowiada Piotr Sikora. Pierwsze syrenki były warszawskie, ostatnie modele – 105L z drzwiami otwieranymi „z wiatrem”, dostawcze Bosto i „rolnicze” R-20 – wyjechały w 1983 r. z Fabryki Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej. Jak podają źródła oficjalne, obie fabryki wyprodukowały ich 521 tys. i 311. Ile jest dzisiaj, nikt tego nie wie i nikt nie liczy. - Pewnie nie więcej niż dwa tysiące, a z tego tylko część na chodzie... - zastanawia się głośno Mirosław Margasiński, prezes Klubu Miłośników Syren i Warszaw w Nekli. Malutkie miasto w powiecie wrzesińskim (woj. wielkopolskie) uchodzi za nieoficjalną polską stolicę „syreniarstwa”. - W klubie mamy ok. 120 syrenek. Jedna trzecia należy do miejscowych miłośników pojazdów zabytkowych. Nekla liczy niespełna 4 tysiące mieszkańców, więc siłą rzeczy może poszczycić się również najwyższym w Polsce odsetkiem syreniarzy. Co setny mieszkaniec Nekli jeździ syrenką – z dumą wylicza prezes Margasiński. W Gdyni doliczyliśmy się trzech syrenek w barwach Sekcji Pojazdów Zabytkowych Automobilklubu Morskiego. Ile jest takich jeżdżący zabytków w całym Pomorskiem? - Danych brak. Nie prowadzimy elektronicznej ewidencji pojazdów zabytkowych. Wszystko jest w klasycznych kartotekach – około 800 samochodów. Syrenek może tam być – powiedzmy – kilkanaście – wyjaśnia Marcin Tymiński, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Wystarczy, żeby ciekawość pohamować. Na odtrąbienie końca syrenek się nie zanosi. 15.03.2016
dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia
  • znalezionych zdjęć: 27
Wyposazony w dodatkowe swiatla, stylizowany na sportowy...
z00004328.jpg (5024px x 3276px) 2831kb
Wyposazony w dodatkowe swiatla, stylizowany na sportowy samochód marki Syrena 105 na gdynskiej ulicy. 13.05.1981 2maj81_z.kosycarz_p18 Fot. Zbigniew Kosycarz / KFP ZAKAZ PUBLIKACJI ZDJECIA W INTERNECIE
Wypadek samochodow syrena i lada. Prosimy o pomoc w...
z00003971.jpg (3634px x 2427px) 2052kb
Wypadek samochodow syrena i lada. Prosimy o pomoc w rozpoznaniu miejsca. 20.05.1978 6maj78_z.kosycarz_p56 Fot. Zbigniew Kosycarz / KFP ZAKAZ PUBLIKACJI ZDJECIA W INTERNECIE
Samochody syrenka na Skwerze Kosciuszki w Gdyni. 3luty76_z.kosycarz_p23...
obr0542z.jpg (3052px x 2163px) 1285kb
Samochody syrenka na Skwerze Kosciuszki w Gdyni. 3luty76_z.kosycarz_p23 10.02.1976 Fot. Zbigniew Kosycarz / KFP ZAKAZ PUBLIKACJI ZDJECIA W INTERNECIE
Wypadek autobusu marki san i samochodu syrena bosto...
kry0010z.jpg (2872px x 2329px) 1477kb
Wypadek autobusu marki san i samochodu syrena bosto na trasie Gdansk - Koscierzyna. 2lipiec1975_z.kosycarz_p28 22.07.1975 Fot. Zbigniew Kosycarz / KFP ZAKAZ PUBLIKACJI ZDJECIA W INTERNECIE
Na stacji benzynowej w Gdansku. 1975 Fot. Zbigniew...
obr0240z.jpg (3374px x 2199px) 868kb
Na stacji benzynowej w Gdansku. 1975 Fot. Zbigniew Kosycarz / KFP ZAKAZ PUBLIKACJI ZDJECIA W INTERNECIE
Wypadek samochodu syrena na ul. Glebokiej w Gdansku....
z00000589.jpg (2821px x 2146px) 1513kb
Wypadek samochodu syrena na ul. Glebokiej w Gdansku. 31.01.1974 7styczen74_z.kosycarz_p66 Fot. Zbigniew Kosycarz / KFP
Pokazowa naprawa samochodu "syrenka"na Targu Rybnym...
obr0062z.jpg (2908px x 2982px) 517kb
Pokazowa naprawa samochodu "syrenka"na Targu Rybnym w Gdansku. Z prawej strony Baszta Labedz. Sierpien 1974. Fot. Zbigniew Kosycarz / KFP ZAKAZ PUBLIKACJI ZDJECIA W INTERNECIE
Sprzdaz obrazow z samochodu marki Syrena 104 na jednym...
z00003773.jpg (3340px x 3336px) 2972kb
Sprzdaz obrazow z samochodu marki Syrena 104 na jednym z Pomorskich targowisk, prawdopodobnie w Tczewie. 09.1971 wrzesien1971_z.kosycarz_p23 Fot. Zbigniew Kosycarz / KFP ZAKAZ PUBLIKACJI ZDJECIA W INTERNECIE
Syrenka na trasie Rajdu Prasowego Przemyslu Motoryzacyjnego....
spo0040z.jpg (2950px x 2953px) 1697kb
Syrenka na trasie Rajdu Prasowego Przemyslu Motoryzacyjnego. (pazdziernik_III/69_P4) 10.1969 Fot. Zbigniew Kosycarz / KFP ZAKAZ PUBLIKACJI ZDJECIA W INTERNECIE
Budynek mieszkalny tzw. falowiec w Gdansku Przymorzu....
z00004015.jpg (3389px x 3366px) 2848kb
Budynek mieszkalny tzw. falowiec w Gdansku Przymorzu. Na parkingu samochody marki syrena i p70 1968 0004916z_1968 Fot. Zbigniew Kosycarz / KFP ZAKAZ PUBLIKACJI ZDJECIA W INTERNECIE
Samochody marki syrenka a w oddali samochod skoda octawia...
mca0598z.jpg (2540px x 2476px) 1658kb
Samochody marki syrenka a w oddali samochod skoda octawia na parkigu przed Dworcem Morskim w Gdyni. 0003882z 22.08.1961 Fot. Zbigniew Kosycarz / KFP ZAKAZ PUBLIKACJI ZDJECIA W INTERNECIE
  • znalezionych zdjęć: 27