„Akcja Zima” w Porcie Lotniczym Gdańsk trwa zwykle nie krócej niż do końca marca, a kiedy wiośnie się nie śpieszy – tak jak teraz – pogotowie zimowe dyżuruje do połowy kwietnia. Walka ze śniegiem i lodem na płycie lotniska toczy się także przy dodatnich temperaturach, gdyż silny wiatr potrafi zadbać o to, żeby ekipy porządkowe się nudziły. Każda zima to kilkaset ton preparatów ekologicznych zużytych na odśnieżania drogi startowej i dróg kołowania. Podobne procedury dotyczą samolotów, przy czym o ich wdrożeniu decyduje kapitan statku powietrznego. Do odladzania samolotu wykorzystuje się wodny roztwór glikolu, nanoszony na kadłub i skrzydła z kilkumetrowych wysięgników umieszczonych na specjalnych samochodach ciężarowych. Procedura trwa zwykle kilkanaście minut, przy gorszej pogodzie może przebiegać dwuetapowo – najpierw z wykorzystaniem gorącego roztworu, a następnie zimnego, co ma zapobiegać ponownemu oblodzeniu. 01.04.2013 / fot. Sebastian Elijasz / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia