Wyruszyli 2 stycznia ze Świnoujścia. W niedzielę, po pokonaniu blisko 550 km, zameldują się na mecie w Piaskach. Sopot powitał w sobotę pięciu ultramaratończyków, którzy biegiem charytatywnym wzdłuż polskiego Wybrzeża postanowili wesprzeć pacjentów Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku zmagających się z zakrzepową plamicą małopłytkową. Akcję „UltraKrew - Każdy ma swój krwiobieg” zainicjował sopocianin Jacek Bastian - z wdzięczności za życie i zdrowie siostry. - Marzę, by tak jak Asia ktoś inny też miał swoją szansę na powrót do zdrowia – mówi ultramaratończyk i poszukiwacz przygód z Sopotu. Wspólnie z przyjaciółmi i Polskim Czerwonym Krzyżem prowadzi zbiórkę na zakup ratującego życie sprzętu do plazmoferezy. - UCK i lekarze, którzy tam pracują, robią wszystko, by rzadkie przypadki, często bez szans w mniejszych ośrodkach, miały szansę na zwycięską walkę o życie. Warto wspierać takie miejsca. Dlatego celem jest zbiórka funduszy na konkretny oddział hematologiczny. Kolejny powód to rozwijanie świadomości i wiedzy na temat rzadkich chorób krwi. Bywa tak, że to właśnie krew jest najlepszym lekarstwem. Chory dostaje ją tylko dzięki temu, że inny człowiek zdecydował się podzielić tym, co ma najcenniejszego. Dlatego na trasie naszego biegu są krwiobusy obsługiwane przez PCK – podkreślają pomysłodawcy akcji UltraKrew. Wszystko zaczęło się od dramatycznej historii Asi – osoby zdrowej i dbającej o siebie. Zachorowała nagle. Trafiła do szpitala, tocząc walkę o życie zapadła w śpiączkę. Lekarze z UCK zdiagnozowali u niej niezwykle rzadką chorobę, w wyniku której płytki krwi ulegają rozpadowi, tworząc skrzepy. Leczenie Asi i próba wyprowadzenia jej ze śpiączki polegały między innymi na podawaniu dużej ilości osocza z krwi. 90 proc. osób, które zapadają na tę chorobę, przegrywa walkę. Historia Asi skończyła się dobrze. Wyszła ze śpiączki. Wróciła do pełnej sprawności na wszystkich polach. Żeby przeżyć i wyzdrowieć, potrzebowała 171 opakowań osocza. A to oznacza, że 171 osób musiało oddać krew. Kiedy walczyła z chorobą, jej brat Jacek złożył jej obietnicę: „Jeśli wrócisz do nas, to ja dla Ciebie przebiegnę polskie Wybrzeże”. Asia wróciła. Jacek słowa dotrzyma. 7.01.2017 / fot. Jerzy Bartkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia