Uroczystą paradą na Motławie kończył się w niedzielę V Zlot Oldtimerów Gdańsk 2012. Przez dwa dni w gdańskiej marinie mogliśmy podziwiać ok. 30 starych żaglowców. Od piątku przypływały do nas z różnych stron Polski, Danii i Niemiec. - Miano oldtimera przysługuje jednostce, która liczy sobie co najmniej 30 lat. W tym wieku jest już co opowiadać o swojej historii i przygodach na morzu – mówi Leszek Paszkowski, dyrektor MOSiR Gdańsk. Morskimi opowieściami raczył miłośników wielkiego żeglowania kapitan Jerzy Wąsowicz, pomysłodawca i szef zlotu. Od 20 lat przemierza morza i oceany swoim drewnianym żaglowcem Antica, również uczestnikiem V Zlotu Oldtimerów. Wszystkie stare jednostki cumujące w gdańskiej marinie można było zwiedzać. Na gości czekały pokazy technik takielunku i szycia żagli na pomostach, dodatkową atrakcją były inscenizacje historyczne przygotowane przez Garnizon Gdańsk i oficjalnego gdańskiego pirata. Niedzielną paradę żaglowców na Motławie poprzedziła uroczystość odsłonięcia w Alei Oldtimerów płyty poświęconej STS Generał Zaruski. - Co dwa lata wmurowujemy tablicę upamiętniającą zasłużony jacht. Aleję Oldtimerów otworzył legendarny Korsarz – przypomina Leszek Paszkowski. 26.08.2012 / fot. Zofia Stożyńska / KFP i Pawel Marcinko / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia