Z jego zdjęć przebijają wrażliwość, pasja, dar wnikliwej obserwacji i umiejętność złapania dobrego momentu. Tomasz Bołt przez dwadzieścia lat pracy w redakcjach „Wieczoru Wybrzeża”, „Dziennika Bałtyckiego” i „Kuriera Gdyńskiego” wykonał ich dziesiątki, setki tysięcy. Nie zrezygnował z aktywności zawodowej nawet wówczas, kiedy zmagał się z ciężką chorobą. Odszedł w grudniu 2016 roku w wieku zaledwie 44 lat. Kochał fotografię, uwielbiał sport, szczególnie piłkę nożną, z pasją fotografował swoje ukochane miasto. Jego Gdynię możemy teraz oglądać w Infoboxie. Wernisaż wystawy złożonej z kilkudziesięciu starannie wyselekcjonowanych zdjęć Tomka Bołta zgromadził w środowe popołudnie jego przyjaciół, przedstawicieli władz miasta, byłych współpracowników i licznych trójmiejskich fotografów.
– Jestem naprawdę wzruszona, że pamiętacie o moim mężu. Bardzo za to dziękuję. Kilka z tych zdjęć dobrze pamiętam, ale wiele z nich widzę po raz pierwszy. To dla mnie wyjątkowe przeżycie – mówiła podczas otwarcia wystawy Magdalena Bołt, żona Tomka. Bardzo ciepło jej zmarłego męża wspominali m.in. były zastępca redaktora naczelnego „Wieczoru Wybrzeża” i prezes pomorskiego oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Tadeusz Woźniak, redaktor naczelny „Dziennika Bałtyckiego” Mariusz Szmidka oraz wiceprezydent miasta Katarzyna Spychała. – Był człowiekiem utalentowanym, lecz skromnym. Nigdy nie pchał się na afisz. Nie ma go już z nami od niemal dwóch lat, ale ta wystawa jest dowodem na to, że o nim pamiętamy i mamy wielki szacunek dla pracy, jaką poświęcił dla naszego wydawnictwa – powiedział szef „Dziennika”. – Podoba mi się nazwa tej wystawy, „Moja Gdynia”. Gdynia ma szczęście do wybitnych i wrażliwych artystów. Ważne jest także, że jej mieszkańcy cenią ich dorobek – podkreślił z kolei Katarzyna Spychała.
Wystawę „Moja Gdynia”gościć będzie na pierwszym piętrze Infoboxu przy ul. Świętojańskiej 30 do 1 grudnia. 24.10.2018 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia