Tajemniczy Zachariasz Zappio wychodzi z zaułka – wąskiej uliczki ciągnącej się wzdłuż ścian północnej i wschodniej kościoła św. Jana w Gdańsku. Imię fundatora świątyni, kupca i wielkiego gdańskiego społecznika zaułek otrzymał przed 13 laty. A dzisiaj postać XVII-wiecznego gdańszczanina stanęła w holu Urzędu Marszałkowskiego przy ul. Augustyńskiego. Wchodząc do budynku nie sposób nie zauważyć solidnej rzeźby. Ten człek z brązu, stworzony przez Tomasza Walocha w ramach pracy dyplomowej pod kierunkiem Stanisława Gierady (autor pomnika Ofiar Grudnia 1970 w Gdyni), w istocie serce miał szczerozłote. Dorobił się na handlu żelazem. Jego szlachetność doceniała gdańska biedota. Co roku rozdzielał 300 zapomóg, wspierał również wdowy i studentów. Ponad siedemdziesiąt razy występował w roli ojca chrzestnego w najuboższych gdańskich rodzinach. Przez wiele lat szczodry kupiec pełnił również funkcję przewodniczącego rady kościoła św. Jana odpowiadając za finanse i sprawy budowlane. Bardzo dbał o stan świątyni, ufundował jej wyposażenie. Od listopada 2012 r. w kościele ponownie możemy oglądać epitafium rodzinne Zappiów. Księgozbiór ufundowanej przez Zachariasza biblioteki przechowywany jest obecnie w Bibliotece Gdańskiej Polskiej Akademii Nauk. W należącym niegdyś do Zachariasza Zappio dworku we Wrzeszczu funkcjonuje dziś przedszkole.
Nie wiadomo kiedy urodził się Zachariasz Zappio i z jakiego rodu pochodził. Przybył do Gdańska wraz z żoną Katarzyną przed 25 lutego 1644 r., już jako majętny kupiec handlujący żelazem. Zmarł 1 lipca 1680 r. przeżywszy ok. 60 lat. Został pochowany w kościele św. Jana. 08.02.2013 / fot. Mateusz Ochocki / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia