Gości witały lamy, alpaki, antylopy sitatungi, kangury Walabia, surykatki i ozdoba tego egzotycznego towarzystwa – wielbłąd dwugarbny baktrian. O atmosferę dobrej zabawy zadbał zespół Babsztyl, zaś rangę wydarzeniu nadały burmistrz Elżbieta Rogala-Kończak i sołtys Bożena Wolf-Sobieralska. Obie panie przecinały wstęgę... toporkami. W Dębogórzu-Wybudowaniu, tuż przy granicy z Rumią otworzyła swoje podwoje Zoo – Farma Adama Mazurka. Podróżnik i dziennikarz powiększył Ranczo Dziki Zachód o prawdziwy zwierzyniec. 11 listopada Zoo – Farmę odwiedziło kilkuset pierwszych gości. - Zwierzaki przyjechały do nas spod Tarnowa. Tak po prawdzie, wybrałem się w tamte strony, żeby dokupić wielbłąda. Na miejscu okazało się, że gospodarze likwidują całe minizoo. Mówiąc krótko, wróciłem ze wszystkim, co było do kupienia - wyjawia Adam Mazurek. W najbliższych tygodniach Zoo – Farma powiększy się o woliery. Zamieszkają w nich pawie i egzotyczne kurki, ale też pospolite gęsi czy indyki. - Wszystko, czego dzieciaki w blokach już dziś nie zobaczą – dodaje gospodarz. Przed końcem listopada w Dębogórzu-Wybudowaniu mają się zameldować owce św. Jakuba. Wyróżniają się niespotykanym łaciatym umaszczeniem, zadziwiają zaś tym, że mają po dwie pary rogów. 11.11.2013 / fot. Andrzej J. Gojke / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia