Polska Marynarka Wojenna wzbogaciła się o nowoczesny okręt. ORP Kormoran ma prawie 59 metrów długości i 10 szerokości, a jego kadłub zbudowany jest ze specjalnej stali amagnetycznej, która utrudnia wykrycie statku przez minę. Prototypową jednostkę zwodowała w piątek Stocznia Remontowa Shipbuilding. Matką chrzestną pierwszego z trzech zakontraktowanych niszczycieli min nowej klasy została Maria Jolanta Karweta, wdowa po wiceadmirale Andrzeju Karwecie, dowódcy Marynarki Wojennej RP, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem. W dzisiejszej uroczystości uczestniczyli premier Ewa Kopacz oraz szef MON Tomasz Siemoniak. Dowódcą ORP Kormoran został kmdr ppor. Michał Dziugan, który wcześniej odpowiadał za zbudowaną w połowie lat 60. ORP Mewa. Kormoran ma być jej następcą.
- Mamy w planie na następnych 10 lat wydatki blisko 16 mld zł na modernizację Marynarki Wojennej. To jest nasz priorytet. Będziemy realizować te zamówienia u naszych polskich wykonawców – zapewniła dziś w Gdańsku premier Kopacz. - Rok 2015 przejdzie do historii Marynarki Wojennej i naszego przemysłu stoczniowego. Po bardzo wielu latach, gdy nic się nie działo, po latach oczekiwania, mamy wodowanie po wodowaniu – dodał minister Siemoniak. Kontrakt na projekt i budowę trzech jednostek typu Kormoran II zawarty został we wrześniu 2013 r. pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia a konsorcjum, któremu przewodniczy Remontowa Shipbuilding. - Cieszę się, że w ciągu niespełna dwóch lat udało się zrealizować umowę. Wtedy, gdy w obecności premiera Donalda Tuska podpisywaliśmy dokument, wielu ludzi nie dowierzało, że w Polsce, w stoczni, można coś zrobić w terminie. Wszyscy niedowiarkowie przekonali się, że mamy Kormorana, będziemy zamawiać następne okręty, mamy zaufanie do naszego przemysłu stoczniowego – powiedział szef MON. Wartość zlecenia na budowę trzech okrętów wynosi ok. 1,2 mld zł.
Kormoran ma prowadzić działania na morzach Bałtyckim i Północnym oraz na akwenach, gdzie operują połączone siły morskie NATO. Konstrukcja napędzana jest przez dwa silniki – spalinowy i elektryczny. Ten drugi chroni przed minami reagującymi na dźwięki o określonym natężeniu. Na pokładzie okrętu znajdzie się sporo specjalistycznego sprzętu oraz uzbrojenia, w tym 23-milimetrowa armata Wróbel II oraz nowa 35-milimetrowa konstrukcja tworzona specjalnie z myślą o nowym niszczycielu. Jednostka charakteryzuje się klasą lodową L-3, co oznacza, że może pływać w drobno pokruszonym lodzie. Zasięg konstrukcji wynosi co najmniej 2500 mil morskich. Może ona rozwijać prędkość 15 węzłów. Załoga Kormorana składać ma się z 45 oficerów i marynarzy. 4.09.2015 / fot. Wojciech Stróżyk / REPORTER / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia